TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 23:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Bł. Honorat Koźmiński (1829-1916)

Bł. Honorat Koźmiński (1829-1916)

Benedykt XVI w encyklice Spe Salvi napisał: „Jako chrześcijanie nie powinniśmy pytać się jedynie: jak mogę zbawić siebie samego? Powinniśmy również pytać siebie: co mogę zrobić, aby inni zostali zbawieni, i aby również dla innych wzeszła gwiazda nadziei”.

Liczni święci i błogosławieni podążali droga uświęcenia siebie i innych, wskazując na ową „gwiazdę nadziei”. Postacią rysującą się wyraźnie na tej drodze jest polski kapucyn, ojciec Honorat Koźmiński (beat. w 1988 r.).
Ojciec Honorat w drodze do świętości pokładał całkowitą ufność w Bogu i Matce Najświętszej. Rozwijając się duchowo w zakonie kapucynów, doceniał znaczenie apostolstwa środowiskowego dla świeckich, uznając, że do zbawienia prowadzi rozpoznanie przez człowieka, kim dla niego jest Bóg i życie wiarą pośród codziennych obowiązków, radości, smutków i trudności. W trudnych dla Kościoła „zaborczych” czasach XIX wieku założył 26 zgromadzeń zakonnych, z których do dzisiaj istnieje 17 (14 bezhabitowych i 4 habitowe). Był propagatorem Niepokalanego Poczęcia Maryi, angażował się w popularyzację objawień Matki Bożej Niepokalanej w Gietrzwałdzie i podkreślał, że „wszystkie łaski w życiu moim spotkały mnie przez Maryję”.
Żył w zaborze rosyjskim i był świadkiem utrudnień, jakie władza carska stawiała katolikom i przeżył kasaty zakonów po powstaniu styczniowym. Był też świadkiem doniosłych wydarzeń w Kościele powszechnym: ogłoszenia w 1854 roku dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi, objawień Matki Bożej w Lourdes i organizacji we Francji pierwszych Kongresów Eucharystycznych. Będąc człowiekiem wytrwałej adoracji Najświętszego Sakramentu, zauważał, że dzięki nim: „nowe życie wstępuje w serca wiernych”.
Urodził się Białej Podlaskiej w rodzinie Stefana i Aleksandry Koźmińskich. Na chrzcie otrzymał imiona: Florentyn, Wacław, Jan i Stefan, ale rodzice używali w domu jego drugiego imienia. Szkołę elementarną ukończył w rodzinnej miejscowości. Ponieważ jego ojciec będący budowniczym miejskim przeniesiony został w 1840 roku przez władze carskie do Włocławka, dalszą naukę kontynuował w rządowym gimnazjum w nieodległym Płocku. Świadectwo dojrzałości otrzymał w 1844 roku i w tymże roku podjął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Od czasów gimnazjum przeżywał kryzys wiary, który pogłębił się na studiach. W 1846 roku osadzony został, jako podejrzany o udział w spisku, w X pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Tam przeszedł doświadczenie śledztwa i opuszczenia, ale przeszedł też wewnętrzną przemianę. W „Notatniku duchowym” napisał, że 15 sierpnia 1846 roku „Pan Jezus przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary przyprowadził”. Po zwolnieniu z więzienia w 1847 roku odbył spowiedź i wstąpił do kapucynów w Lubartowie. Otrzymał zakonne imię: Honorat. W 1852 roku przyjął święcenia kapłańskie i skierowany został do klasztoru w Warszawie.
Już wtedy uważany był za świetnego mówcę, bo jego żarliwa miłość do Boga udzielała się słuchającym go ludziom. Jako opiekun III Zakonu i moderator Kół Różańcowych wygłaszał kazania poświęcone tajemnicom z życia Maryi. Po kasacie klasztoru w Warszawie w 1864 roku przeniesiono go do Zakroczymia. Tam narzucił sobie surowy tryb życia, a przez posługę w konfesjonale odkrywał przed ludźmi drogi ich Bożego powołania. Jako odpowiedź na działania zaborcy rosyjskiego związane z likwidacją wszelkich przejawów życia zakonnego, rozpoczął dzieło zakładania ukrytych, bezhabitowych zgromadzeń zakonnych. W 1892 roku, po kasacie klasztoru w Zakroczymiu, trafił do Nowego Miasta nad Pilicą, gdzie utworzono tzw. klasztor etatowy, z którego o. Honorat w dalszym ciągu kierował utworzonymi zgromadzeniami zakonnymi i spowiadał tysiące ludzi. Zajęty doskonaleniem siebie i zbawianiem innych, dzisiaj także pomaga wielu osobom w tym: „jak odczytywać »znaki czasu«, jak działać w trudnych czasach, jak w duchu Ewangelii rozwiązywać trudne sprawy i zaradzać ludzkim potrzebom”.

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!