TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 11:31
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Aby świat został zbawiony - IV Niedziela Wielkiego Postu

IV Niedziela Wielkiego Postu

Aby świat został zbawiony 

Z Ewangelii według Świętego Jana 

Jezus powiedział do Nikodema: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”.

Czytanie z Drugiej Księgi Kronik 

Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Bóg ich ojców, Pan, bez wytchnienia wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na Jego naród do tego stopnia, iż nie było ocalenia. Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili ogniem i wzięli się do zniszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie wywiąże się ze swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat». 

Aby się spełniło słowo Pana z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: „Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie!” 

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan 

Bracia: Bóg będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni Razem też wskrzesił nas i razem posadził na wyżynach niebieskich, w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwa Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest to dar Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. 

Śmierć i zbawienie

Jezus, przychodząc na ziemię jako człowiek, bardzo dobrze wiedział, co ma czynić. Będąc Bogiem panuje nad wydarzeniami, które są w Jego ręku. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek przypadku! Dlatego Jezus dużo wcześniej wie, że „konieczne jest wywyższenie Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne” (J 3,14-15). I znowu Jezus odwołuje się do czegoś, co Żydom było dobrze znane. W czasie wędrówki przez pustynię do Ziemi Obiecanej naród wybrany „stracił cierpliwość” (Lb 21, 4). Myślę, że nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że właściwie „przestali kochać” Boga, skoro cierpliwość jest jednym z imion miłości (por. 1Kor 13, 4). I ten brak miłości sprawia, że „zaczęli szemrać przeciwko Bogu i Mojżeszeszowi” (Lb 21, 5): „Po cóż wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy na pustyni pomarli? Brakuje chleba i wody, a ten nędzny pokarm [manna] już się nam uprzykrzył” (Lb 21, 5). 

W czasie wyjścia z Egiptu Żydzi niejednokrotnie doświadczyli tego, że Bóg ich nie opuścił (wspomnijmy chociażby cudowne przejście przez Morze Czerwone – Wj 14), ale nie przeszkadza im to buntować się przeciwko Bogu, czyli – mówiąc wprost – grzeszyć! Dobrze wiemy, że każdy grzech pociąga za sobą konsekwencje („zapłatą za grzech jest śmierć” – Rz 6, 23), dlatego „Pan zesłał między lud jadowite węże. Kąsały one ludzi i wielu Izraelitów pomarło” (Lb 21, 6). W Księdze Mądrości możemy przeczytać: „Śmierć wdarła się na świat przez zazdrość diabła, doświadczą jej ci, którzy stoją po jego stronie” (2, 24). Wąż zwiódł Ewę (Rdz 3, 13), co doprowadziło do wygnania z raju (Rdz 3, 23-24). Apokalipsa powie wprost, że ten „dawny wąż” jest „diabłem i szatanem” (12, 9; 20, 2). Grzech Izraelitów sprowadził na nich śmierć, która „przychodzi” pod postacią „węża – szatana”. 

My wiemy, że „jak trwoga, to do Boga”, więc i Żydzi „zwrócili się do Mojżesza: Zawiniliśmy, szemrząc przeciwko Panu i przeciwko tobie. Proś Pana, aby nas ratował od węży” (Lb 21, 7). I Mojżesz zwraca się do Boga. Bóg kolejny raz okazuje Izraelitom swoje miłosierdzie. Poleca Mojżeszowi, by uczynił węża z miedzi i powiesił go na drewnianym palu: „Jeśli ktoś zostanie ukąszony, a spojrzy na niego, uniknie śmierci” (Lb 21, 8). I tak się staje: „kto spojrzał na węża z miedzi – ratował swoje życie” (Lb 21, 9). Wyjaśnienie tego wydarzenia znajdujemy w Księdze Mądrości: „Jako przestrogę na przyszłość przeżyli chwilę strachu i aby nie zapomnieli o przykazaniach Twojego Prawa otrzymali znak zbawienia. Nie jego widok ratował tego, kto na niego spojrzał, ale Ty, który jesteś Zbawcą wszystkich ludzi. W ten sposób dowiodłeś naszym wrogom, że tylko Ty wybawiasz z wszelkiego nieszczęścia... Twoich synów nie pokonały zęby jadowitych gadów, gdyż uprzedziło je Twoje miłosierdzie, dając uzdrowienie. 

Ukąszenia służyły temu, by przypominali sobie Twoje słowa i natychmiast powracali do zdrowia oraz temu, by nie pogrążyli się w głębokim śnie zapomnienia i nie zamknęli się na dary Twojej dobroci. Nie uleczyły ich żadne zioła ani okłady, lecz Twoje słowo, które uzdrawia każdego” (16, 6-8.10-12). I tak dochodzimy do Jezusa Chrystusa, który jest „Słowem” (J 1, 1), który przynosi nam „pełnię życia” (J 10, 10), który „wywyższony nad ziemię, pociąga wszystkich ku sobie” (J 12, 32).

ks. Tomasz Kaczmarek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!